Długo czekałam, żeby stworzyć ten wpis, ale od godziny siedzę i nie wiem od czego zacząć, o czym napisać...
Wróciłam do Was.
I Was już nigdy nie opuszczę.
Musiałam usunąć wcześniejszego bloga. Zrobiłam to z ciężkim sercem, łzami w oczach. MUSIAŁAM! Przepadło tyle wspomnień, tyle czasu, całe 3 lata.
Szukam większości moich motylków, które utraciłam. Mam nadzieję, że Was odnajdę.
Co się ze mną działo?
SZPITAL, SZPITAL, SZPITAL. utuczyli mnie tam. na siłę. To było najgorsze pół roku mojego życia. NAJGORSZE! NIE ŻYCZĘ TEGO NIKOMU!
Co ze mną zrobili? z 39 kg utuczyli mnie 70!!!!!!!!
Ciągle jedzenie, jedzenie, kroplówki i inne dziadostwo. Czułam się tam jak w piekle. Chce to wymazać z pamięci. Płaczę na samą myśl, o tym co tam się działo. Zrobili ze mnie większego wariata niż byłam. Opowiem Wam kiedys o tym, teraz niektóre z Was tego nie zrozumieją.
Motylki, Nie mogę od razu się ujawnić. W każdym wpisie (jeśli się dobrze wczytacie) może znajdziecie coś o mnie, co pozwoli Wam przypomnieć sobie kim jestem, wierzę, że wszytski o mnie nie zapomniałyście. :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz